niedziela, 31 grudnia 2017

Szampańskiej zabawy i najlepszego z Nowym Rokiem!

Wprawdzie wątroby nikomu nie uratuję ale za to może łatwiej  będą Wam przechodzić przez gardło płyny sylwestrowe :-)
Po spożyciu alkoholu organizm stara się wydalić trujące substancje. Wraz z alkoholem za pośrednictwem nerek przy okazji wydalane są nadmierne ilości soli mineralnych. Dlatego na kacu najlepiej przez gardło przechodzi wszystko co słone.

Najlepsze lekarstwa jakie znam i gorąco polecam:

Bałtyckie śledzie a'la anchovis. Kupuje się już doprawione na podobieństwo solonych sardeli. W razie czego, drobno pokrojone są wspaniałym dodatkiem do tatara z polędwicy wołowej - zamiast tej ohydnej obligatoryjnej sardynki w oliwie!
Niezawodne rolmopsy. Pod warunkiem, że są od wewnątrz smarowane musztardą o przyzwoitym smaku.
Albo jak te z lewej z palącą w dziób ostrą papryką nadziewaną pastą z tuńczyka.
Albo coś dla samotnych - śledź i róża. Zawsze milej we dwoje :-)
Siadając do stołu pamiętajcie o bardzo mądrym powiedzeniu Aloszy Awdiejewa z krakowskiej Piwnicy Pod Baranami, który pouczał, że:
wódka jest przyjaciółką człowieka, tylko nie wolno w niej zakochiwać się!

I jeszcze jedno przypomnienie - mieszanie wódki i win musujących przeważnie źle się kończy. W każdym razie działa to jak narkoza. Inni będą się bawić a Ty będziesz spać jak dziecię. Rano wstaniesz z bolącą głową.

Jak by nie było - wesołej zabawy z pozytywnym rankiem 1 Stycznia.

Tadeusz Gwiaździński

środa, 27 grudnia 2017

Szampan i inne wina musujące. Przeczytaj przed Sylwestrem!

Absolutnie niezbędna wiedza na temat win musujących!


Żal mi ludzi, którzy najpierw płacą po 200 - 500 zł za butelkę, a później złym sposobem chłodzenia albo błędnym nalewaniem niszczą wydane pieniądze.
Właściwa temperatura serwowania.
Ma bez dyskusji wynosić +4° C.
Dlatego na półce w lodówce, powinna panować temperatura od +2  do  +3 stopnie, a to dlatego, że samo nalanie do kieliszków, podniesie temperaturę wina o dobre 2 stopnie. 
W upalne letnie dni przed serwowaniem, zaleca się włożyć kieliszki na 10 – 15 minut do zamrażarki.
UWAGA! Zaraz po wyjęciu powinno się im dać kilka minut przerwy aby się mogły nieco ogrzać. Inaczej w czasie nalewania będą natychmiast pękać!
Butelki, w których sprzedaje się wina musujące, są wykonane z odpowiednio grubego szkła, a szkło jak wiadomo jest złym przewodnikiem ciepła. Dlatego właściwy proces chłodzenia w lodówce musi wynosić nie parę godzin, co 3    4 dni!
Absolutnie należy unikać wkładania w tym celu do zamrażalnika lodówki i czynić to tylko w ramach wyjątkowych koniecznych sposobności.

Jak otwierać?
Korki mają prawo i powinny strzelać tylko w ramach uroczystych okazji.
We wszystkich innych przypadkach, przechyliwszy butelkę o przynajmniej 45 stopni, trzymając szczyt szyjki przez czystą ściereczkę, pokręca się butelką, starając się kciukiem drugiej ręki blokować korek, aby zapobiec niepożądanemu wystrzeleniu. Ściereczka jest tu obowiązkowa, bowiem mimo wszystko, gwałtownie wydobywającą się z butelki pianą, można niechcący opryskać siedzących przy stole.
Im ciszej otworzy się butelkę, tym bardziej będzie to eleganckie!

sobota, 23 grudnia 2017

Karp w śmietanowo maślanym sosie.

Karp w śmietanowo maślanym sosie. (przepis na 8 osób)


Zasadniczo podaje się małe porcje. Zadaniem tej przystawki jest pobudzenie apetytu na świąteczne dania.
Składniki:
8 prostokątnych kawałków filetów karpia bez ości (mniej więcej 4 x 3 cm)
250 ml wywaru z marchwi z warzywami + 100 ml czystego wywaru z ryby*
150 ml gęstej słodkiej śmietany, minimum 30%
1/3 kostki masła
ewentualnie 1/2 płaskiej łyżeczki mączki kukurydzianej do zagęszczenia sosu

* - Wywar z marchwi
Składniki:
0,5 litra wody
sól 
150 g oczyszczonej marchwi 
50 g selera korzennego 
50 g korzenia pietruszki
0,5 małej cebuli, najlepiej szalotki 
2 - 3 łyżki brązowego cukru trzcinowego (kto ma może uzupełnić syropem z ryżu)

ocet z moreli, względnie jabłkowy - w ilości w/g indywidualnego smaku

Wykonanie wywaru:
cebulę obrać i pokroić w cienkie talarki. Marchewkę poszatkować w cienkie plastry. Pozostałe warzywa pokroić w cienką słomkę. Wszystko wymieszać i zalać osolonym wrzątkiem. Pod przykryciem gotować na maleńkim ogniu przez ok 12 - 15 minut.
Doprawić cukrem i octem. Otrzymany wywar powinien mieć wyraźnie kwaśny i lekko słodki smak.

czwartek, 21 grudnia 2017

Wykwintna wigilijna przystawka z karpia na zimno.

Bez dyskusji poniżej prezentowane danie wymaga sporo pracy. Za to za wigilijnym stołem włożony wysiłek będzie wynagrodzony zadowoleniem zaproszonych gości.


Składniki:
1 duży sprawiony karp w całości


3 jagody jałowca
2 ząbki czosnku
1 łodyga trawy cytrynowej (w zastępstwie kawałka skórki z cytryny - samo żółte!)
pęczek zielonej pietruszki
0,7 l wytrawnego białego wina
oliwa z oliwek
sól
czarny pieprz prosto z młynka
ewentualnie odrobina cukru do smaku
3 łyżki gęstej kwaśnej  śmietany
3 łyżki gęstej słodkiej śmietany (o zawartości 30 - 32% tłuszczu)
250 ml wina spod pieczonego karpia
parę kropel Tobasco
czerwony kawior do dekoracji

Sos:
200 ml wina spod pieczonego karpia
parę kropel Tobasco
50 - 70 ml octu z jabłek
2 - 3  łyżki kwaśnej śmietany
2 - 3 łyżki tłustej gęstej śmietany (30 - 32%)
1 mała cebulka szalotka
sól + czarny pieprz prosto z młynka do smaku
cukier do smaku

wtorek, 19 grudnia 2017

Która kawa jest zdrowsza? Z cukrem czy bez?

Na licznych spotkaniach towarzyskich przed Świętami, ciągle i ciągle spotykam się z upartym twierdzeniem, że dla dobra zdrowia nie należy pić gorzkiej kawy.

Powinno się pić taką jaka mi smakuje.
I nie idzie tu tyle o sam smak co o brak cukru. Szermierze owego twierdzenia głoszą, iż kawa musi być słodzona bowiem kofeina obniża poziom cukru we krwi co w konsekwencji grozi poważnym zachwianiem równowago w organizmie.
Na potwierdzenie cytują informację o tym, że Arabowie, Włosi i inne narody południowe piją mocno słodzona kawę.
Wobec tego komu tu należy wierzyć?
Faktycznie kofeina działa obniżająco na poziom cukru we krwi, tyle że zawartość owego alkaloidu w jednej filiżance jest tak mała, iż nie może mieć skutecznego wpływu na prawidłowość funkcjonowania naszego organizmu. Po drugie stymulujące działanie kofeiny ustępuje szybciej niż czas trwania absorbcji cukru do krwiobiegu. Po trzecie gdyby faktycznie kawa bez cukru miała aż tak dramatyczne w skutkach działanie, już od setek lat znalazłaby się na liście zakazanych produktów.

Po czwarte sondaże na ten temat przeprowadzono na drodze aplikowania osobom badanym chemicznie czystej wyizolowanej kofeiny, która przecież jako taka nie występuje w przyrodzie. Takie same wnioski o szkodliwości kofeiny wyciągnięto podając ów czysty  alkaloid wyczynowym sportowcom.
Ta sprytna bajeczka o konieczności słodzenia jest rozpowszechniana przez lobby przemysłu spożywczego a w szczególności jego gałęzi zajmującej się produkcją i podażą cukru.
Cytowanie mocnego słodzenia kawy w krajach południowych ma być potwierdzeniem tej teorii.
Jednak kto się choć trochę interesuje tematem wie, że w tamtej strefie geograficznej kawę wypala się z dużo mocniej niż w naszej części Europy. Skutkiem mocnego palenia kawa nabiera drastycznie gorzkiego smaku, który łatwo można zneutralizować na drodze intensywnego słodzenia. Z tego powodu od wieków weszło to do przyzwyczajeń smakowych. Notabene pierwsi smakosze kawy w XVI wieku słodzili ją miodem i nie mieli zielonego pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak kofeina. Cukier wymyślono wiele wiele lat później. A więc czemu nie słodzimy kawy miodem?

Jedno jest wiadome. 2 - 4 filiżanki kawy dziennie (i to obojętnie z cukrem czy bez!) zapobiegają stresom i zapadaniu na choroby nowotworowe. Tak twierdzą ostatnie twierdzenia klasycznej medycyny.

Tadeusz Gwiaździński

niedziela, 17 grudnia 2017

Karp w cytrynowej galarecie.

Karp lub inna ryba w cytrynowej galarecie.


Ryba w takiej cytrynowej galarecie  jest dużo bardziej elegancka od ogóra z beczki (na kaca).

Składniki:
1 pozbawiony ości filet ze świeżego karpia, który w całości ważył 1,5–2 kg
sok świeżo wyciśnięty z ½ cytryny
sól
czarny pieprz prosto z młynka
oliwa do smażenia
0,5 litra wywaru ze łba, płetw i resztek karpia pozostałych po filetowaniu

100 ml białego wytrawnego wina  (0,7 szklanki)
7 – 8 płatów żelatyny (7 x 12 cm) lub 3 czubate łyżeczki granulatu
sok świeżo wyciśnięty z 1 ½  cytryny, do galarety
1/2 szklanki listków zielonej pietruszki
gałązki świeżego kopru do dekoracji

dodatkowo:
wsiąkliwy papier kuchenny

sobota, 16 grudnia 2017

Cynamon - przyprawy moja miłość

Cynamon. Przyprawy moja miłość.
Pokaż mi cynamon z Twojej spiżarni, a powiem Ci czy masz ten właściwy.

Z wolna idą przygotowania do świąt. Trochę więcej wiedzy o przyprawach może się przydać.



Na zdjęciu z lewej - gruby cynamon z Chin. Z prawej, ten jaśniejszy - to oryginalny
i prawdziwy z Cejlonu.
Najbardziej ceniona odmiana przyprawy pochodzi ze Sri Lanki. Dawniejszy Cejlon.
Właśnie próba odkrycia łatwiejszej drogi do źródeł cynamonu, znaczy drogi do Indii, gdzie rosły drzewa cynamonowe, było jednym z podstawowych celów wyprawy Krzysztofa Kolumba.     Stamtąd i z wyspy Java, sprowadza się ten gatunkowo najlepszy.
Cynamon w swej pierwotnej postaci nie jest niczym innym korą tropikalnego drzewa, którą ścina się płatami o grubości kilku milimetrów. Im cieniej jest ucięta i im jaśniejszy ma kolor, tym wyższa jest jakość przyprawy. Zanim stał się popularny w Europie, jako pierwsi, rozkoszowali się nim starożytni Rzymianie. W średniowieczu, na starym kontynencie, tak jak w przypadku wielu innych przypraw, wodze dystrybucji, niezmiennie trzymali w swoich dłoniach Portugalczycy i Holendrzy. Później nad cynamonem zapanowali Anglicy. W sumie jest jednym z najstarszych towarów handlowych na świecie. Arabowie wymieniali go w zamian za niewolników. Nawet w Starym Testamencie można napotkać wzmiankę na jego temat.
Z pewnej odmiany rosnącej tylko na Cejlonie  produkuje się nawet środki oszałamiające. Legenda mówi, iż w państwie królowej Saby, celowo palono korę cynamonową, aby „upajać” się jej dymem.
Tzw. chiński, jest o wiele niżej ceniony. Łatwo go poznać po grubych ściankach. Nie zawiera typowego olejku eterycznego i w smaku charakteryzuje się gorzkawą nutą. Dlatego najczęściej spotyka się go w gotowych mieszankach przyprawowych.
Ten rodzaj cynamonu kupujemy najczęściej wierząc, że to jest ten właściwy.
Niektórzy znają go tylko w zmielonej postaci, jako przyprawę do pierników lub szarlotek.
Rozdrobniony i wymieszany z cukrem, stanowi jedną z najpopularniejszych kompozycji przyprawowych. Tradycyjnie wchodzi w skład mieszanek typu Curry i Garam Masala.
Już jego maleńka ilość na czubku noża, rozsiewa przyjemną słodką woń.
Przechowywać jednak należy w całości i mielić dopiero tuż przed zastosowaniem, bowiem rozdrobniony szybko wietrzeje.
Zaprawia się nim świąteczne (i nie tylko) wypieki. Jest typowym zapachem okresu Adwentu i Bożego Narodzenia.
Hindusi przyprawiają nim bogato swoje chutney. W Indiach w ogóle, w celu wzmocnienia aromatu, przed dodaniem do potrawy, „frytuje” się do w gorącym maśle (ghee) lub oleju.
W Meksyku chętnie pija się herbatę cynamonową.
Doskonale komponuje się w potrawach zawierających gorzkie elementy, lub przyrządzanych na ostro. Z soczewicą lub dynią. Także może uświetnić dania z marchewką lub pomidorami. Niemal zawsze jest obecny w słodko kwaśnych potrawach owocowych.
Dodaje charakteru owocom, marynatom, kompotom. Wzmacnia grzane wino, oraz dania mięsne, w tym głównie jagnięcinę.
W Europie można spotkać, ryby lub wieprzowinę, gotowane z jego dodatkiem.
W państwach Orientu stanowi jedną z podstawowych przypraw do ryżu (pilaw!)
W krajach arabskich i na Bliskim Wschodzie, doprawia się nim drób albo mielone mięsa. Dalej na wschód, w krajach azjatyckich i Oceanii, dodaje się go do pieczonych kaczek i gęsi.

Tadeusz Gwiaździński

Tatar z surowego tuńczyka

Jutro krótko o tym od czego naprawdę zależy kolor skorupki surowego kurzego jaja?   Może coś eleganckiego na wielkanocny stół? Wprawdzie za ...